13:56:00

Modna bez pieniędzy

Ubieram się w najznakomitsze marki począwszy od Armaniego. Z tym, że nie za sztukę... tylko za kilogram i robię naprawdę furorę. A zaczęło się na trasie mojej z domu do... gdzie stoi sobie budynek firemki, a przed budynkiem niezależnie od pory roku - deszczu, słońca czy wiatru stoi (tak się składa) pani i pali papieroska. Zaczęłyśmy się nawet do siebie uśmiechać, bo to trochę dziwne - ja zawsze idę, ona zawsze stoi... i pali. Zastanawiałam się czy ona ma przerwę będąc w budynku czy pracuje paląc przed budynkiem (?). Po pierwszych nieśmiałych uśmiechach - zagadałam: 
- Może zacznę się pani kłaniać? Tak długo się już znamy i uśmiechamy. 
Ona na to przyjaźnie - Obserwuję panią już od zeszłego lata. 
- Ooo... 
- Te sukieneczki, płaszczyki, szaliki, buciki... Bardzo podobają mi się pani stylizacje. To jak się pani ubiera. 
Zarumieniłam się. Bez fałszywej skromności urosłam bardzo w swoich oczach, a to niełatwe po pięćdziesiątce... Jednak nie jestem przezroczysta.

Strój: Szalik/Płaszczyk - Second Hand / Torebka - Parfois / Buty - Venezia

14 komentarzy:

  1. Komplement z ust kobiety jest bezcenny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię odkrywać w sieci takie właśnie blogi. Fajnie opisujesz swój świat. Idę dalej, poczytać i pooglądać Ciebie i Twoje stylizacje. Myślę, że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja będę tutaj wpadać. I czekam na więcej.:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też przeważnie ubieram się w cenie za kilogram. To najlepsze i najbardziej niepowtarzalne kreacje, bo trzeba mieć dar wyszukiwania i łączenia, żeby skompletować taką garderobę. A na tej fotce wyglądasz ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement! :) To właśnie to wyszukiwanie i łączenie... daje największą radość :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. Ja też od dłuższego czasu chcę wybrać się do SH ale jakoś nie mam kiedy. Można tam się podobno całkiem nieźle obkupić :) Bardzo fajny blog. Będę zaglądała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, można... szczególnie gdy ma się córkę, która biega i wynajduje rzeczy idealne dla Ciebie ;) Zapraszam ponownie :)

      Usuń
  6. Dlaczego ja w sh nic nie mogę znaleźć? czasem jakiś podkoszulek "po domu" kupię. Nie chce mi się chodzić tam, bo tłok, mam taki jeden sh mniejszy, czasem zajrzę , no ale tam takie zwyklaki są. Natomiast w innym sh kupiłam parę rzeczy i wszystko się podarło po 3 praniu, bardzo stare te ciuchy musiały być. Szkoda nóg, pieniążków i cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny Twój blog, ciekawie piszesz. Poczytam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger