15:08:00

Co mnie ratuje w życiu?

- Rodzina, bliscy i wszystko co się z tym wiąże.
- Poczucie humoru. Mogę śmiać się na każdy temat, w każdej sytuacji. 
- Przekonanie, że aby odnieść sukces nie trzeba wstawać wcześnie. Trzeba wstawać w dobrym humorze. 
- Seks ;) wieczorem, żeby się dobrze spało - rano, żeby się nie zapomniało. A nad łóżkiem napis -
"kto chętnie daje
dwa razy daje". (Ale to już było :(  ) 
- Uprzejmość, bo otwiera drzwi, a czasem zadziwiając uspokoi rozpychającego się umyślnie gbura w autobusie, gdy odpowiesz promiennym uśmiechem na jego miażdżące stąpniecie na stopę. 
- Kpina, bo posadzi na miejscu niejednego ważniaka, wytrąci z równowagi aroganta. 
- Żart, bo rozluźni ciężką atmosferę.
- Dystans przede wszystkim do siebie. 
- Akceptacja różności.
- Rozgrzeszenie i wybaczenie.
- Przywiązywanie się tylko do drobiazgów, które powoduję, że przeszłość wkracza w teraźniejszość i bez nich nie ma przyszłości. Tzn. drobiazgi, które mają duszę... przypominają Ci ludzi i miejsca. Towarzyszą w życiu. 
- Niefetyszyzowanie pieniądza... trzeba znaleźć sposób, by je mieć by żyć i tyle.
- Książki, bo one dają tysiąckrotne życie w różnych odsłonach czasowych, miejscowych, a nawet płci i wieku. One pocieszą, rozśmieszą, dają zapomnienie, oderwanie. 

CZYTANIE KSIĄŻEK TO JEDYNA FORMA BUNTU JAKĄ KAŻDY MA. OTWARTY UMYSŁ, KTÓREGO NIKT CI NIE ZABIERZE.

Moja niespełna siedemnastoletnia, która we mnie wierzy i oczekuje ode mnie jedynie tego, żebym była - to największa radość (ale o niej innym razem).











19 komentarzy:

  1. masz piękny kolor włosow, już drugi raz się tak przyglądam i przyglądam
    warto zanleźć wokół siebie rzeczy z których warto się cieszyć a każdy zapewne ma ich dość sporo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do koloru... to składa się z kilku farb. Dziękuję za komplement :) Zgadzam się z Tobą w 100%. Po prostu trzeba nauczyć się te rzeczy zauważać... ;)

      Usuń
  2. A próbowałaś kiedyś pisać takiego bloga bardziej treściowego?
    No wiesz - powiedzmy, że literackiego?

    Albo ogólnie - życiowego?

    Sprawiasz wrażenie osoby mającej fajny styl pisania, choć tu chyba się ograniczasz, żeby nie napisać za dużo (co rozumiem, bo czasami krępuje człowieka to, że przez pokazywanie twarzy nie jest anonimowy) ;)

    Nie tylko kolor włosów masz piękny, ogólnie - po raz kolejny powtórzę się - jesteś przeelegancką babką, Dorotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję za komplementy :) Nigdy nie brałam się za pisanie... chyba, że wypracowań do szkoły i w czasach kiedy nie było jeszcze sms'ów - pisałam listy. Epistolografia w aspekcie dzisiejszej komputeryzacji... niestety zanikła :( Mam nadzieję, że posty będą coraz dłuższe i lepsze :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Tak czytam i stwierdzam, że mnie też ratuje wszystko to co napisałaś.
    Uśmiech Ci służy, uśmiechaj się jak najwięcej...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie uśmiech pozwala mi żyć ;) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Dla mnie czytanie to jedyna i skuteczna forma terapii na wszystko. Od zawsze, nigdy nie zrezygnuję z książek. Bardzo ładnie wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement :) Moja córka nie potrafi żyć przede wszystkim bez książek. :)

      Usuń
  5. Pięknie napisane. Pod wieloma zdaniami podpisuję się obydwoma rękami :) Mnie kiedyś uratował pewien obcy pan, do dziś nie wiem kto to był ( może Anioł Stróż) Na targach zdrowia zatrzymał mnie, spojrzał mi głęboko w oczy i rzekł „ dziewczyno wyluzuj, bo zawał murowany” . Tak się przestraszyłam, że odpuściłam wszystko co targałam „na moich plecach". Zostawiłam za sobą co złe i gnam do przodu ciesząc się tym co teraz mam :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wielu osobom dzisiaj przydałby się taki Anioł Stróż... :)

      Usuń
  6. Bo to są najlepsze koła ratunkowe. :)Szczególnie bliscy, tych których kocham nad życie...
    I dla mnie jeszcze podróże, mogłabym wyjeżdżać bez przerwy.
    Moc ciepłych pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podpisuję się pod wszystkimi punktami (tylko córkę mam młodszą :D). Zwłaszcza tym o książkach! Nikt nie jest w stanie zakazać nam myśleć. Szkoda, że niektórzy ludzie rezygnują z tego z własnej woli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dobry sposób na życie:)))ja też staram się nie narzekać ale cieszyć sie drobiazgami:)))ślicznie wyglądasz:)))piękna biała bluzka i buty:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymajmy się więc w życiu tych drobiazgów :)

      Usuń
  9. Bardzo mądre, a przede wszystkim przydatne - bo ułatwiające życie - "porady" ułatwiające znalezienie swojej drogi do szczęścia. Szkoda, że tak wiele ludzi dochodzi do nich dopiero w wieku mocno dojrzałym. Ja bym tu jeszcze dodała co nieco o wierze - bo dla mnie Bóg - jest bardzo ważny w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz " jestem " u Ciebie, no i podoba mi się. Muszę więcej postów poczytać, bo ciekawie piszesz.
    Ładna bluzka, elegancko wyglądasz, elegancko ale nie sztywno. Ładnie:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger