Księgowa, która po 30 latach pracy z cyferkami i fakturami postanowiła (za namową rodziny) dzielić się z kobietami własnoręcznie robionymi kosmetykami naturalnymi... chciała używać kosmetyków, które będą się sprawdzały, zaczęła więc robić je sama z naturalnych składników... kieruje się myślą, że każdy z nas zasługuje na to co najlepsze. 😊 Jak jej to wychodzi? Naprawdę rewelacyjnie. Zachwycają składy, sposób podania i działanie! Domowy Kosmetyk to marka, której zdecydowanie warto się przyjrzeć! Fajne jest także to, że można zamówić próbki, aby przekonać się czy kosmetyki będą nam odpowiadały. 😊 W ofercie znajdziemy zarówno produkty do pielęgnacji twarzy (na różnym etapie życia 😉) jak i do pielęgnacji ciała (balsamy, scruby itp.). Koniec z kosmetykami z chemicznymi dodatkami i substancjami ropopochodnymi! Te produkty są w pełni naturalne, wegańskie i bez konserwantów; organiczne, bez surowców pochodzących z roślin modyfikowanych genetycznie, parabenów, silikonów i wielu innych złych rzeczy!
Mam przyjemność używać trzy kosmetyki tej marki... oraz wypróbować trzy próbki. Dzisiaj jednak opowiem Wam o tym co testowałam najintensywniej 😉 Wszystko z bardzo dobrymi efektami. Trzy produkty, trzy fantastyczne składy i ogromnie dużo satysfakcji!
Produkt otrzymujemy w szklanym słoiku lub buteleczce (z wygodnym dozownikiem) - wszystko zależy od nas i naszych preferencji. Za 50 ml produktu zapłacimy obecnie 87 zł. Do zużycia w ciągu trzech miesięcy od otwarcia 😊
Krem ma zapewniać skórze:
- głębokie nawilżanie i natłuszczanie
- łagodzić podrażnienia
- regenerować cerę
- odbudowywać naskórek
- dostarczać wartości odżywczych
- wygładzać i ujędrniać
- przeciwdziałać starzeniu skóry
To wszystko za sprawą naturalnych składników, czerpiąc z natury to co najlepsze...:
- Masło shea - wpływa na jędrność i elastyczność dojrzałej skóry, którą wygładza i odmładza. Zatrzymuje wodę, chroni przed promieniowaniem ultrafioletowym, przeciwdziała bakteriom oraz wspomaga odbudowę skóry poparzonej, w stanie zapalnym, alergicznej.
- Olej morelowy - służy odbudowie i nawilżaniu skóry.
- Olej avocado - łagodzi i regeneruje wysuszoną skórę.
- Masło mango - chroni przed podrażnieniem słonecznym, nawilża i ujędrnia.
- Ekstrakt z winogron - powstrzymuje rozwój wolnych rodników, chroni przed promieniami ultrafioletowymi, nawilża i działa przeciwzapalnie
- Ekstrakt z granatu - wzmacnia i chroni skórę przed zapaleniami, rozwojem wolnych rodników i skutkami promieniowania ultrafioletowego.
- Kwas hialurowy - powstrzymuje starzenie się skóry, wygładza i ujędrnia skórę w każdym wieku, ułatwia wchłanianie substancji aktywnych, wspiera gojenie.
- Hydrolat z lipy - oczyszcza, zmiękcza i ochrania cerę.
- Hydrolat z kwiatu lipy - pomaga złagodzić stany zapalne i zaczerwienienia przy podrażnieniach, alergii i rumieniu posłonecznym. Dobroczynnie wpływa na stan naczyń krwionośnych, dlatego z powodzeniem stosują go osoby z cerą naczynkową i trądzikiem różowatym.
Przyznaję, że... będę ryczeć, kiedy ten krem mi się skończy 😭 Stosując go czuję się jakbym nakładając go, chodziła codziennie na lifting. Tworzy rusztowanie twarzy. Samo jego wklepywanie daje poczucie, że działa. Delikatnie się klei... co może Wam się kojarzyć z czymś nieprzyjemnym, ale tu wiąże się z "budowaniem", "wzmacnianiem". Za każdym dotknięciem ręki - działa w tę stronę, w którą kieruje się rękę... to krem inteligentny 😉 Zapobiega wysuszaniu się mojej skóry, ponieważ zatrzymuje w niej wodę - tworzy wyraźną barierę ochronną. Bardzo dobrze i szybko się wchłania. W dodatku jest doskonały pod makijaż. Podkład i puder idealnie się na nim trzyma - nic się nie roluje ani nie zbryla. Stanowi idealną bazę, nie zatyka porów. Twarz jest świeża, wypoczęta, poprawia się zauważalnie jej jędrność (także w obrębie szyi). Jest idealnym kosmetykiem do stosowania podczas porannej pielęgnacji - zmiękcza skórę, poprawia jej jędrność i sprawia, że obojętnie jaki podkład zastosuję... ten się trzyma. Także przez cały dzień. Na taki produkt, przy stosowaniu, którego podkład / puder z upływem godzin nie będzie mi schodził płatami - czekałam od dawna. IDEALNY.
Moja ocena: 6/6
Starzenie wokół oczu rzuca się w oczy najszybciej 😉.... dlatego warto stosować dobre preparaty 😊Za kremik pod oczy Domowy Kosmetyk trzeba zapłacić 113 zł. Ja jednak... choć doceniam jego naturalność, świetny skład - muszę przyznać, że obecnie poszukuję kremów działających intensywniej, preparatów wokół oczu, które zdołają udźwignąć mój wiek powiek 😉Ten produkt chyba nie do końca temu podołał... ale nic dziwnego - w końcu trochę lat mam 😂 Nie do końca podpasowała mi także jego konsystencja - mogłaby być troszkę gęstsza. Krótko mówiąc: jeśli macie piękne okolice oczu lub trochę mniej lat niż ja - warto, żebyście zainteresowały się tym kremikiem 😊 (i dbały o obręb oczu... nim pojawią się pierwsze zmarszczki - pamiętajcie: nawilżanie to podstawa!).
Niestety nie dał sobie rady z moją poranną opuchlizną wokół oczu (jednak z tym nie poradził sobie jeszcze żaden krem, działają jedynie maseczki), ale bardzo ładnie nawilżał ich okolice. Jego skład zasługuje na uwagę:
- masło mango – nawilża i odżywia;
- olej avocado – wzmacnia i łagodzi;
- olej ze słodkich migdałów – zawiera witaminy E i A;
- olej babassu – poprawia kondycję bariery lipidowej i nawilża skórę;
- olej z pestek baobabu – regeneruje skórę dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin;
- olej arganowy – odżywia dojrzałą cerę;
- hydrolat z kwiatów pomarańczy – działa przeciwzapalnie i łagodzi cerę;
- kwas hialuronowy – zwiększa elastyczność skóry;
- ekstrakt z zielonej herbaty – ma działanie antyoksydacyjne i przeciwstarzeniowe;
- ekstrakt z granatu - zawiera kwas punikowy, który posiada właściwości przeciwzapalne i likwiduje opuchliznę;
- ekstrakt z prawoślazu – koi i łagodzi wrażliwą skórę, zawiera wiele cennych witamin;
- ekstrakt z kawy – spala komórki tłuszczowe, łagodzi opuchliznę, usprawnia krążenie krwi.
To nie jest dla mnie petarda, ale bardzo dobry nawilżacz. Poleciłabym ten krem kobietom, które zmagają się z przesuszaniem, wręcz łuszczeniem okolic oczu.
Moja ocena: 4,5/6
Noc to idealny moment na dostarczenie naszej skórze odpowiedniej dawki witamin, minerałów i kwasów tłuszczowych. To pora na intensywną pielęgnację i bogate w swoim składzie kremy. 😊 Domowy Kosmetyk oferuje nam krem siostrzany do tego na dzień - tak samo wyglądający i równie fajnie się prezentujący 😉
Krem fantastycznie nawilża skórę, mam nadzieję, że hamuje procesy starzenia - z pewnością skóra wygląda atrakcyjniej; ujędrnia ją, sprawiając, że skóra staje się bardziej elastyczna i gładsza. Krem 50+ świetnie natłuszcza skórę, wygładza, wspomaga w walce ze zmarszczkami. Dzięki czemu skóra jest jędrniejsza i lepiej odżywiona dostarczając skórze wszystkie najważniejsze składniki; wzmacnia i chroni skórę - pobudza do odbudowy!
W jego składzie znajdziemy np.:
- masło shea – odbudowuje komórki, ma działanie przeciwzapalne, zawiera wiele witamin i składników odżywczych;
- olej morelowy – nawilża i odżywia zmęczoną i skórę;
- olej baobabu – wzmacnia, odbudowuje, regeneruje i nawilża skórę
- olej avocado – regeneruje, chroni przed promieniami słonecznymi oraz ujędrnia skórę;
- olej arganowy – wygładza, chroni i nawilża skórę twarzy;
- hydrolat z kwiatów pomarańczy – łagodzi, regeneruje i ma działanie przeciw utleniające, a tym samym odmładzające;
- ekstrakt z kawy aribiki – kofeina znajdująca się w składzie ekstraktu przyspiesza procesy metaboliczne skóry i uelastycznia jej fakturę;
- kwas hialuronowy – wiąże komórki wody, intensywnie nawilżając skórę twarzy i dodając jej blasku;
- ekstrakt z prawoślazu – nawilża, zwiększa elastyczność, działa przeciwzapalnie, wygładza.
Moja ocena: 6/6
Połączenie w pielęgnacji kremu na dzień i na noc polskiej marki, tworzącej jedynie naturalne produkty... Domowy Kosmetyk - sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Mogę Wam (szczególnie te dwa kremy) polecić z czystym sumieniem. U mnie sprawdzają się świetnie, a pamiętajmy, że ładny wygląd, cera pełna blasku, świeża, wypoczęta, ujędrniona, nawilżona... dodaje kobiecie pewności siebie. Dodatkowo szklane buteleczki pięknie prezentują się na półce - może to więc idealny prezent na Mikołajki lub pod choinkę?
Ja bym nie miała nic przeciw takiemu prezentowi!