21:30:00

Sera olejowe Fitomed

"Nawet na ideale da się zawieść..." 

Przez długi czas w pielęgnacji twarzy ideałem dla mnie była polska firma Fitomed, tworząca kosmetyki nietestowane na zwierzętach, oparte na naturalnych i ziołowych składnikach, z ograniczeniem detergentów, substancji syntetycznych. 

Zachwycił mnie ich krem pod oczy, który z powodzeniem stosuję do dnia dzisiejszego, ponieważ aksamitka w nim zawarta wyraźnie odżywia i wygładza skórę pod oczami. 

Zachwyciło mnie ich serum nawilżające do skóry naczynkowej, które z chęcią stosuję na miejsca najbardziej zagrożone wystąpieniem naczynek (a niestety mam do tego skłonność). 

Zachwyciło mnie ich ziołowe mleczko nawilżająco – oczyszczające, ponieważ świetnie radzi sobie z demakijażem mojej twarzy, a przy okazji nie wysusza, nie podrażnia i nie prowadzi do zaczerwień. 

Zachwycił mnie ich ziołowy tonik, który stanowi dla mnie idealne dopełnienie demakijażu i co najważniejsze: nawilża i powoduje, że skóra nabiera zdrowego blasku. 

Zachwyciły mnie ceny, zachwyciła mnie wydajność i co najważniejsze: działanie. 

Jednak w żadnym związku nie bywa do końca różowo... także w moim związku z Fitomedem. 



Serum olejowe odżywcze z olejem z awokado, pestek winogron, orzeszków makadamia, owoców rokitnika, z witaminą A, E, F, lipoglicyną, Q10, zawierające  zespół witamin oraz nierafinowane oleje roślinne bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe. W składzie serum są także kwasy omega-6, omega-7, omega-9, skwalen, sterole,  mikroelementy.
I być może dostarcza skórze wszystkich niezbędnych substancji odżywczych, ale nie odpowiada mi jego konsystencja (co mnie naprawdę zaskoczyło, ponieważ uwielbiam wszelkie sera i oleje), jednak nie mogę stwierdzić jego działania, ponieważ u mnie w ogóle się nie wchłania i chociaż starałam się stosować je tak jak w instrukcji, czyli wieczorem np. po peelingach – budziłam się na rano cały czas tłusta. Nieprzyjemne uczucie, które potem musiałam niwelować za pomocą żelu do twarzy / tonika. 


Serum antyoksydacyjne zawierające zespół witamin oraz zimnotłoczone, nierafinowane oleje roślinne o wysokiej zawartości cennych kwasów nienasyconych i substancji antyoksydacyjnych (olej z pestek czarnej porzeczki, pestek granatu, słonecznikowy, kwas alfa-liponowy, witaminy C i E, lipoglicyna) chroni przed promieniami UV, jest polecany do stosowania na dzień i zabezpiecza skórę przed powstawaniem wolnych rodników.
Tak jak w przypadku pierwszego serum... moja skóra się z nim nie polubiła – była tłusta, serum się nie wchłaniało, a o nakładaniu makijażu (czy chociażby kremu) po zastosowaniu serum nie mogło być mowy. Żałuję, bo składy są naprawdę bogate i wiem, że u innych osób sprawdzają się bardzo dobrze (także pod względem wchłanialności). 

Nie zrażam się, bo Fitomed zawiódł mnie po raz pierwszy, jednak od kosmetyków olejowych produkowanych przez tą firmę – będę trzymała się z daleka, bo moja skóra ich wyraźnie nie lubi i nie chce z nimi współgrać. 

51 komentarzy:

  1. Ja też jeszcze się nie zawiodłam na tej firmie, ale kosmetyki olejowe to dosyć specyficzna grupa produktów, trzeba lubić. Ja też nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie specyficzna, z reguły wszystko się u mnie sprawdza w zakresie prób kosmetycznych, a tym razem niestety nie, ale krem pod oczy sprawdził się bardzo:-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Spróbować zawsze warto, to co jednemu nie pasuje, drugiemu jak najbardziej pomóc może:-)

      Usuń
  3. Z tego co kojarzę to chyba jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku Fitomed :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy ich nie miałam, a firmę znam na razie tylko z blogów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spróbowałam i dzięki kilku próbom mam różne doznania. Cieszę się:-)

      Usuń
  5. Każda firma ma w sobie coś takiego co nie do końca się sprawdza, szkoda że nie polubiłaś się z nimi. Ja sama mam tak że nie rezygnuje z danej marki jeśli inne produkty się nie sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie rezygnuję z tej firmy. To, że mi akurat coś nie przypasowało, to nie znaczy, że dla kogoś innego nie będzie to rewelacja. Żeby tak było każdemu życzę:-)

      Usuń
  6. wypróbuję te sera kiedyś, bardzo lubię kosmetyki Floslek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie wypróbuję Floslek. Może nawet pozytywnie wyjdzie mi ta próba. Oby:-)

      Usuń
  7. Nie słyszałam nigdy o tej firmie, jestem ciekawa jak sprawdziłby sie u mnie krem pod oczy który Cię zachwycił :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Firmę znam, ale produktów nie miałam, szkoda że tak tłuściły.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam nigdy o tej firmie, może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze o nim nie słyszałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz Fitomed będzie u mnie gościł, bo, że mała wpadka zdarzyła się z tymi serami, to zupełnie nic nie znaczy, jeśli taki tonik zachwycił mnie:-)

      Usuń
  11. Jestem fanką Fitomedu :D choć tych kosmetyków jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię te kosmetyki, a te sera,to taka wpadeczka:-)nie lubię tłustości.

      Usuń
  12. z kosmetykami fitomedu jakoś mi nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różne wszystko odbieramy i dobrze, że na rynku kosmetycznym jest wiele rozmaitości:-)

      Usuń
  13. jestem ciekawa jak u mnie by się spisał, bo ja lubię kosmetyki olejowe :) Kusi mnie również krem pod oczy tej marki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem pod oczy u mnie sprawdził się bardzo, niestety sera olejowe nie...szkoda. A tak lubię przekazywać pozytywne informacje:-)

      Usuń
  14. oj szkoda że sie nie polubił z Twoją skórą, ja też lubię Fitomed za składy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego strata;-), a taki ma dobry skład. Szkoda dla mnie wielka:(

      Usuń
  15. A ja znów bardzo polubiłam ich sera :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara, skład mają fantastyczny...nie dla mnie jednak:-)

      Usuń
  16. Nie słyszałam o tej marce, nie miałam okazji przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra marka. W kilku przypadkach bardzo mi się sprawdziła, a sera olejowe...nic nie jest do końca niezawodne:-)

      Usuń
  17. Nie znam kosmetyków tej firmy, ale widzę, że warto to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiany codziennie nam towarzyszą bez naszej często woli, a w sprawie Fitomedu same możemy dokonać zmiany;-)

      Usuń
  18. Ja także nie znam tej firmy ale teraz poznałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że mam w tym swój udział:-)

      Usuń
  19. Ja też nie znam produktów tej firmy :) Chociaż ja kosmetyków z olejami raczej unikam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy. Ciekawe jak moja sucha cera zareagowałaby na te, o których piszesz.
    Pozdrawiam serdecznie :)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia...moja nie chciała ich wchłonąć, ale to absolutnie nic nie znaczy:-)

      Usuń
  21. Bardzo lubię ich kosmetyki :) Mam ich toniki, żele oraz kremy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tonik i mleczko zauroczyły, tylko z tymi serami nie wyszło jakoś;-)

      Usuń
  22. post pełen ciekawostek :) super! buziaki

    nicoolsblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam wersję niebieską i bardzo ją lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Może i ja bym się z nią zaprzyjaźniła. Kto wie(?) Muszę spróbować:-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger