13:03:00

Sposób na chleb bezglutenowy


Staram się unikać pieczywa - szczególnie tego zwykłego, "pszennego". W mojej kuchni często natomiast gości chleb wieloziarnisty. Istnieją jednak takie potrawy, do których wieloziarnistych chleb, w stylu "ziarno w ziarno" nie pasuje. Wtedy idealnie sprawdza się smaczny, chleb bezglutenowy. Dlaczego bezglutenowy? Uważam, że nie warto dostarczać sobie niepotrzebnych dawek glutenu, a poza tym... chleb bezglutenowy także jest smaczny - dla bezglutenowców natomiast niezbędny. 

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam trzy chlebki marki Schar, które były tak smaczne... że wciągnęłam je tak szybko, iż... nie zdążyłam ich porządnie sfotografować.... mam nadzieję na wybaczenie. Żeby nie było nudno... przedstawię Wam trzy chleby i trzy pomysły na zdrowe, i orzeźwiające pasty. 

Zaczęłam sama robić pasty w momencie, gdy w lodówce znalazłam gotowy hummus, który otworzyłam dwa miesiące wcześniej i potem jakoś mi umknął... w ciągu dwóch miesięcy nie stało się z nim kompletnie nic... wyobrażacie więc sobie jak musiał być naładowany chemią... od tego momentu gotowym pastom mówię stanowczo "nie!". Pasta przygotowane własnoręcznie w lodówce może przetrwać 3 - 4 dni. Jest o wiele smaczniejsza, zdrowsza... i tańsza. Przy zmniejszeniu kosztów pasty można zainwestować w bezglutenowy chleb ;) 

Wypróbowałam trzy chlebki: 
  • Pan Blanco - biały, krojony chleb, bez glutenu, skrobi pszennej, laktozy, mleka, jaj, konserwantów.
  • Pan Rustico - chlebek w którym znajdziemy soję, sorgo, siemię lniane, płatki prosa, płatki jaglane... stworzony na zaczynie z mąki ryżowej. Bezglutenowy odpowiednik chleba wiejskiego :) 
  • Pan Multigrano - mięciutki, biały, krojony chlebek z siemieniem lnianym, nasionami słonecznika i prosa. 
Wszystkie były PRZEPYSZNE! 

Mam dla Was trzy propozycje zdrowych past na chleb :) 

Pasta z zielonego groszku: 
  • 1 puszka groszku konserwowego (ok. 2 zł) 
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 1 pęczek zielonej pietruszki (ok. 2 zł)
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego 
  • sól (u mnie himalajska) 
  • pieprz kolorowy 
Odcedzamy groszek, wszystkie składniki ze sobą miksujemy... i zajadamy ;) 

Pasta z białej fasoli z suszonymi pomidorami: 
  • 1 puszka białej fasoli
  • 100 gram cebuli
  • 2 ząbki czosnku
  • odrobina oleju do smażenia
  • pieprz kolorowy
  • sól 
  • ostra papryka
  • bazylia
  • 8 suszonych pomidorów
  • 6 łyżek oleju z suszonych pomidorów
Cebulę i czosnek kroimy, przysmażamy na patelni. Odstawiamy do ostygnięcia. Fasolę przecedzamy - wszystko razem miksujemy i doprawiamy do smaku przyprawami :) 

Pasta - smalec? 
  • 1 puszka białej fasoli
  • 2 cebule
  • 4 liście laurowe
  • 4 suszone śliwki
  • 3 x ziele angielskie
  • 3 x jałowiec
  • 3 x goździk
  • 2 łyżeczki majeranku 
  • łyżka sosu sojowego 
  • sól
  • pieprz
  • odrobina oleju do smażenia
Kroimy cebulkę, przysmażamy wraz z liśćmi laurowymi, zielem angielskim, jałowcem i goździkami. Dodajemy majeranek. Gdy cebulka będzie złota, wyjmujemy liście laurowe, ziele angielskie, jałowiec, goździki. Pozostawiamy do ostygnięcia. 

Odcedzamy fasolę. Dodajemy przestudzoną cebulę, sos sojowy, pieprz, sól, ok. 50 ml zimnej wody, śliwki. Miksujemy do uzyskania pożądanej przez nas struktury - fajnie jeśli pozostaną wyczuwalne kawałeczki śliwek i cebuli - wszystko zależy jednak od naszej preferencji. :) 

Smacznego!
Dodam jeszcze, że wypróbowałam te pasty(chlebki sama wcześniej pożarłam;-)) na kubkach smakowych moich gości i oni byli zachwyceni, a nie należą do ludzi, którzy z grzeczności(źle pojętej;-)) zachwycaliby się nieszczerze.

13 komentarzy:

  1. Chleba prawie wcale nie jem. I nie dlatego, że nie lubię, lecz ze względów zdrowotnych. Czasami jednak kromeczkę zjadam, a posmarowana smalczykiem z fasoli z dodatkiem skwareczków w postaci kaszy gryczanej to rozkosz dla podniebienia. A pastę z zielonego groszku chętnie wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie chyba najbardziej z zielonego groszku :). W sumie ciekawa jestem takiego połączenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham " smalec " z białej fasoli :) te chlebki o których piszesz też jadłam i uważam że są naprawdę fajna Chociaż nie jestem gluten autem i nie muszę go unikać natomiast raz na jakiś czas sobie takie jem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje propozycje zaskakują kompozycją...muszę spróbować!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie umiem się przekonać do bezglutenowego chleba. Już wolę w ogóle go nie jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety jestem fanką białego chleba,chociaż często u mnie gości chlebek z ziarnem. Pasty wege uwielbiam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszny post! Proponowanych past muszę popróbować, są kuszące. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana!
    Chleb piekę sama na domowym zakwasie- najlepszy:)
    Zapraszam na mojego bloga, tam kobiecy temat.
    Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe propozycje past, ja lubię próbować nowe smaki. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O jak pysznie. Nie powinnam jeść chleba ze względów zdrowotnych. Jednak nie mogę się oprzeć, bo kocham go bardzo. Teraz sama go wypiekam i kromeczka na śniadanko i tyleż samo na kolację. Nie mam możliwości zakupić taki jak u Ciebie. Za przepisy dziękuję. Z groszkiem już wykorzystałam. Smalczyk z fasoli robię od lat. Jeszcze skorzystam z pasty z suszonymi pomidorami. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko:):):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wg mnie nie ma lepszej soli niż z kopalni w Kłodawie. Jedna z najstarszych soli,z wieloma mikroelementami.
    Kopalnię kłodawską można też zwiedzać .Byłam, byłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj pyszne! Sama bym złapała za taką...kanapeczkę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger