16:09:00

Pamiętajcie o ogrodach...

Apelował w swojej piosence Jonasz Kofta.
"... przecież stamtąd  przyszliście, czy tak trudno być poetą...tylko drzewa, tylko liście, żaden schron, żaden nie użyczy wam chłodu...tylko liście"
A ja dodałabym jeszcze do tego róże, że do szczęścia potrzebne są róże I pamiętajcie o różach, o różach w ogrodach rosnących. Wygląd i woń tych pięknych kwiatów jest dla mnie, jedną z najbardziej fascynujących rzeczy na świecie.
Zapach róży zawsze wywołuje u mnie poczucie spokoju, zachwytu i olśnienia, z niczym nieporównywalnej zmysłu rozkoszy.



I taką ogrodową rozkosz dostałam w postaci różanego serum ROYAL ROSE OIL. Cudowny różowy olejek zamknięty w małej, szklanej buteleczce z pompką, z zakraplaczem. Już pierwsze użycie tego naturalnego specyfiku, który jak objaśnia naklejona ulotka pobudza produkcję kolagenu, sprawia przyjemność przez niepowtarzalny zapach i efekt, kiedy odczuwa się napięcie skóry, widoczne nawilżenie, i gładkość. Można go używać też do masażu całego ciała, bo ma działanie wybitnie odświeżające i kojące. Och ten zapach, zapach... wtedy czujesz się jak królowa i gładkość iście królewska, jedwabista tej wysmarowanej skóry sprawia, że jesteś zadowolona.
Taką radość i dobre efekty daje też zastosowanie przed serum, peelingu różanego z tej samej serii.
Po złuszczeniu starego naskórka z całego ciała, ciągle w tym ujmującym zapachu, który dodatkowo koi nerwy masz odczucie, że jesteś jakby odnowiona, zupełnie inna kobieta.
Do całego tego zabiegu warto dać sobie trochę wolnego czasu i nie śpieszyć się już do niczego (tylko do spania). I wtedy wanna pełna wody, dużo zapalonych świec i zapach różanych kosmetyków, i masz swoje własne, prywatne SPA. Po takim zabiegu zostaje tylko do wypicia mały kieliszek różowego wina (a jakże, żyje się raz) i przytulenie do podusi, i rano jesteś wypoczęta, niespięta, i jak róża piękna.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam takie różane produkty :) sama często robię sobie domowe spa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odkąd pamiętam zachwycały mnie róże, takie niby delikatne, a z kolcami ostrymi. Do tego ten fascynujący zapach. Może dlatego tak polubiłam te kosmetyki:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam rozany olejek, uwielbiam, wzmacnia tez naczynka 😊

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger