20:08:00

Spektakularne wybielenie? Nie tym razem ;)

"Uśmiech to pros­ty mechanizm...
jeżeli Two­je ser­ce jest szczęśli­we, gęba sa­ma się ot­wiera i wiet­rzy zęby. "

Nic więc dziwnego, że zęby muszą być wyczyszczone, by pokazać je w uśmiechu 😉



Himalaya Sparkling White to ziołowa pasta do zębów. Nie pierwsza w mojej łazience 😏 Od kilku miesięcy do pielęgnacji zębów stosuję przede wszystkim proszki  (pisałam o nich tutaj), które ładnie odświeżają, oczyszczają i wybielają zęby. Najlepiej jednak sprawdzają się z pastą. To właśnie pastę Himalaya wybrałam na ten swego rodzaju "podkład" dla ich działania. 

Podobno regularne stosowanie tej pasty pomaga zwalczyć większość chorób zębów i przyzębia, zapobiega krwawieniu dziąseł, stanom zapalnym, wybiela i usuwa kamień nazębny. I o ile tych pierwszych rzeczy nie mam zbytnio jak sprawdzić... pasta Himalaya Sparkling White sama w sobie nie daje spektakularnego efektu wybielenia, ale zapewnia uczucie świeżości jamy ustnej. 
Jak głosi producent: nie zawiera chemicznych wybielaczy, parabenów i produktów pochodzenia zwierzęcego.

Lubię produkty Himalaya – sięgam po nie często i chętnie. Z tej pasty także jestem zadowolona, choć w połączeniu z proszkami do zębów... sprawdza się jeszcze lepiej! 

Moja ocena: 4/5

15 komentarzy:

  1. nie miałam jej natomiast do wybielania zębów stosuje olej kokosowy a pasty używam merdiol bo ona ma najlepsze działania moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o tym, żeby olej kokosowy miał takie właściwości...znowu się czegoś nauczyłam...a pasty Merdiol kiedy używałam...przypomniałaś mi dzisiaj, że taka istnieje:-)

      Usuń
  2. Nie miałam tej pasty, ale jeśli jest dobra to dlaczego nie mam wypróbować. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle powtarzam, że warto podejmować wszelkie i w różnych aspektach próby...i nadal się z sobą zgadzam;-))

      Usuń
  3. Z zębami to trudna sprawa wszysko to genetyka. U mnie cała rodzina ma słabe zęby,mamy słabe kości...zęby i chociaż zdwojona pielęgnacja to nic tylko stały kontakt z dentystą i stale coś się dzieję. Pasty super,proszki...a zęby są jakie są. Obserwując afrykańczyków czy afrykanki...nić nie muszą robić,a zęby do reklamy. Większość tego co mamy to genetyka i wystarczy zwykła pielęgnacja. Pasta ciekawa,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że dbanie o zęby to trudna sprawa...nawet ostatnio powiązana jest z nimi ze mną osobiście - anegdota: w odpowiadając, że w środę czy w inny czwartek nie mogę się z kimś spotkać...słyszę...ach tak, wiem, pamiętam, jesteś u dentysty;-) Najzabawniejsze, że są to ciągle dwa te same zęby:-))Pozdrawiam serdecznie:-)

      Usuń
  4. Ja lubię czarną pastę wybielającą z dodatkiem węgla - ona rzeczywiście działa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tej pasty, ale moja babcia czyściła zęby węgle drzewnym...ja próbowałam...zęby w czyszczeniu były czarne, a po wypłukaniu wodą jak śnieg białe, choć przyznaję Joli(kom.powyżej)rację, że genetyka ma wiele do powiedzenia w sprawie jakości zębów. Miałam szczęście, bo zarówno mama jak i tato mieli równe i białe zęby, i na mnie to przeszło:-)Pozdrowionka:-)

      Usuń
  5. ;) śnieżnobiałe zęby nie każdemu są "dane" ;) Stronka sklepu baaardzo interesująca, na pewno zrobię tam zakupy, tylko muszę w wolnej chwili przejrzeć dokładnie asortyment, bo już kilka rzeczy bardzo mnie zainteresowało, dzięki na namiary. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję i polecam na przyszłość uśmiechając zębami(póki co;-))na wierzchu:-)

      Usuń
  6. Ja też bardzo lubię pasty tej marki i z pewnością będę do nich wracać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tą pastę. Ananas jest tu fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger