21:30:00

Milczę...


I tyle... mówię tylko, że milczę...
Milczę w stosunku do paru osób... Od dłuższego czasu. Nawet w paru przypadkach próbowałam, to zmienić... . Ale powroty nie zawsze bywają udane... Do tej samej wody nie zawsze warto wchodzić.
Przekonałam się o tym (kolejny raz ;-) ) niedawno.  Weszłam i się zmroziłam. Zimna woda to była.

Dlatego będę milczeć i się nie odezwę...
Do Małgosi Kowalskiej, którą wsparłam bardzo, gdy po miesiącach zobaczyła mnie w trudnej sytuacji... tzw. chorobowej… i szczęście z tego powodu zaiskrzyło w jej oczach... co wykazała, podsumowując, że nie najlepiej wyglądam... . 
Spojrzenie dopełniło reszty.
To mnie na moment dobiło i przykro mi było.
Ale chwyciłam za lustro... opryszczka zejdzie, migdał przestanie boleć, cera od słońca rozświetli się wkrótce...

* Wyzdrowieję i do kondycji wrócę. Dekadę niespełna od niej starsza, życzę by dożyła luksusu szczęścia, w które ja opływam... :-)))
* Nie będę konkurować z nikim i niczym, ani w żadnej sprawie... jestem wolna...

I milczę... o innych z przeszłości z nią momentach... Nie będę dzielić włosa na czworo... .
Nie potrzebuję nikogo... nikogo, kto uważa się za lepszego, mądrzejszego... chce mnie pouczać..., mówić co powinnam, wypytywać i oceniać.

Nie jestem najmądrzejsza, najpiękniejsza... a mówiąc o mojej zamożności można szczerze się uśmiać :-)) To wiem bez pytania o wszystko zaczarowanego zwierciadełka, którego i tak nie mam.
Ale wiem... jeśli ktoś chce strącić mnie z piedestału mojej pewności siebie... pozbawić jej... aby swoje frustracje zaspokoić... ten nie ma co u mnie szukać.
Ja go zbywam... oprócz wstępu tego... milczenie. To moja odpowiedź.

Milczeć powinnam od początku, nie odzywać się... nie wchodzić do wody, o której wcześniej wiedziałam, że absolutnie mi nie służy.
Lepiej późno niż wcale, ale się opamiętałam... i teraz milczenie, milczenie i swoboda :-)))
Milczenie zalecam sobie :-)))
Na zdrowie!

PS. Na szczęście tego samego dnia inna Małgosia, Małgosia B. powiedziała mi, że jestem silna i że wszystko będzie okej. I tego będę się trzymać :D


16 komentarzy:

  1. "Milczeć powinnam od początku, nie odzywać się... nie wchodzić do wody, o której wcześniej wiedziałam, że absolutnie mi nie służy.
    Lepiej późno niż wcale, ale się opamiętałam... i teraz milczenie, milczenie i swoboda" Skąd ja to znam... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często tak mamy, tylko się nie stosujemy, a potem płaczemy. Całusy przesyłam:-))

      Usuń
  2. Ach znamy te słowa i te powroty. Czasami udaję że nie słyszę, tak może najlepiej, chociaż trudno powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetrenowałam to... nie ma powrotów bez łez. Buziaki:-))

      Usuń
  3. Pozazdrościć kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorotko, są osoby, wobec których należy nie tylko milczeć, ale o ile to możliwe - trzymać się od nich z daleka.
    A ja - też Małgosia - po raz kolejny napiszę, że jesteś wspaniałą, silną i piękną kobietą, jesteś kobietą przez duże K z całą kwintesencją najlepiej pojętej kobiecości.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję wdzięcznie Ci Małgosiu Kochana... wszystkie dobre słowa zawsze ciągną w górę, złe strącają w przepaść. Każdy ma inną wrażliwość, innej grubości skórę... należy o tym pamiętać nim się wypowie słowo. Ty to wiesz, parę innych osób, ja też, ale czasami zdarzają się osoby, które albo bezmyślnie, albo złośliwie czynią nam krzywdę i ranią... wtedy najlepsze jest milczenie. Przetestowałam to:-) Ściskam Cię bardzo serdecznie:-))

      Usuń
  5. Twoje mądre słowa zawsze mnie podnoszą na duchu. Dzwonię do dobrej koleżanki a ona w trudnej dla mnie sytuacji zamiast pocieszyć, chociażby to było nieszczere ale mi teraz potrzebne, straszy i snuje spiskowe teorie. Po co mi to. Tylko nerwy... A taka dygresja:-). Trzymajmy się dziewczyno z dala od takich ...Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli coś lub ktoś zabiera nam naszą dobrą energię, to należy tego unikać jak ognia i iść w kierunku światła i dobrych wieści... a snucie teorii spiskowych powoduje marskość wątroby;-) Dziękuję Ci za dobre słowa i pozdrawiam serdecznie:-))

      Usuń
  6. Mowa jest srebrem a milczenie złotem :) Uwielbiam ten Twój uśmiech- zaraża mnie zawsze :) obie z Alą wygladacie bajecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I my Cię lubimy i pozdrawiamy pięknie. Dziękujemy serdecznie za dobre Twe słowa:-)))

      Usuń
  7. Dorotko, wyglądasz jak zawsze czarująco. Buzia gładziutka, uśmiechnięta........i tak trzymaj. Żyjemy wśród ludzi i są nam potrzebni......ale niektórzy bywają nieszczerzy, lub szczerzy do bólu i zadający nam ból. Ja takim ludziom wybaczam, udzielam "błogosławieństwa"...........i niech sobie idą swoją drogą nie krzyżującą się z moją. Czasem mi przykro, że tak się dzieje, ale cóż...........Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodać, nic ująć... Ściskam Cię gorąco i dziękuję za Twe słowa:-))

      Usuń
  8. Wie Pani co często czytałam pani bloga ale teraz zdecydowałam się napisać pani pani Dorotko powinna pani książkę wydać pisze pani tak specyficznie i gdyby ten blog był w formie książki to kupiłabym go bez wachania bo to w jaki sposób pani pisze i jak pisze człowiek by do takiej książki wracał i wracał i wracał i znowu odkrywał to ci za pierwszym razem nie zauważył pozatym jest pani bardzo ładna pozdrawiam serdecznie pani po 40

    OdpowiedzUsuń
  9. Rumienię się właśnie zawstydzona, dzięki za wiarę we mnie i te piękne słowa. Niech się Pani dzieje jak najcudowniej. Żadna ze mnie Tokarczuk, Mickiewicz czy inny więcej czy mniej poczytny autor... ale mam nadzieję, że spełnię Pani życzenie:-))) Ściskam z całej siły:-))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger