15:46:00

DZIEŃ BABCI... kolejny raz



TAK W KÓŁKO KRĘCI SIĘ ŚWIAT 

że mimo iż nadchodzą ciągle zmiany, to i tak wszystko jest powtarzalne... wszystko się toczy, jak koło obraca... raz jest się na dole, raz na górze, raz w kanionie, raz w chmurze. W kalendarzu też są takie dni, dni przeznaczone dla narodzin, imion, śmierci niektórych osób (a raczej wielu, bardzo wielu osób), no i dni dla świąt naznaczone, tych poważnych i takich symbolicznych bardziej. Z tego co się zorientowałam, to brakuje dnia, dnia takiego kulinarnego, a raczej cukierniczego - Dnia Starego Piernika i Starej Baby (inaczej Kobiety ;-)) Ale o tym jeszcze napiszę: innym razem :-) 

Tymczasem zbliża się w kalendarzu naznaczony Dzień Babci i Dziadka też... za chwilę. Przypomniały mi o nim Panie, które spotykam na rehabilitacji codziennej kręgosłupa, na którą wytrwale uczęszczam i tam niestety dochodzą do mnie nieciekawe refleksje... eh... ale o tym kiedy indziej... te spotkania, to ciekawy materiał do przekazania.

SIÓDMY RAZ 

Ustosunkowywać się do samego święta jak i pozycji babci w codziennym życiu, tak by się nie powtórzyć, by grona tu nie zanudzić... to niebywale trudne jest. Jak przeanalizowałam rok po roku co tu pisałam, to nic ująć... więc może coś dodać, lecz w innej formie? Takiej spersonalizowanej jeszcze bardziej :-)

POSTANOWIŁAM NAPISAĆ LIST

Ten list, do najmłodszej mojej wnusi, która właśnie 13 stycznia skończyła 21 miesięcy, i z którą mam bardzo, bardzo bliski kontakt... od pierwszego dnia jej przyjścia na ten zagmatwany świat... ale też piękny.

KOCHANA MOJA DOROTKO

Jestem niezmiernie szczęśliwa z faktu, że nosisz moje imię, że Twoi rodzice zdecydowali się nadać Tobie, imię moje... mimo, że wiedzieli, że nie jestem aniołkiem. Do tego uparta i konsekwentna w dążeniach swoich, i jeszcze do tego dosyć trudna w relacjach, bo nie dająca się okiełznać i nade wszystko kochająca wolność, w całym jej nieskończonym zakresie. No cóż wykazali się odwagą :-)) i nie byli przesądni, że jak to koło obracające się, historia może się powtórzyć ;-)

Swoją drogą to stosunkowo niedawno zrozumiałam, dlaczego jestem jedynaczką. Ano, Dorota to z greckiego Dar od Boga... jak już trochę ten "Dar od Boga" moich rodziców zachwycił, to następnego takiego zachwytu zdecydowali się (stanowczo) nie mieć ;-)))

Okazało się  jednak Dorotko, że jesteś bardzo, bardzo do mnie charakterologicznie podobna... nie lada już teraz z Ciebie aktorka o łobuzerskim temperamencie ;-) Tym samym Twoi rodzice - podobne do moich, czyli pradziadków Twoich, mają przemyślenia i refleksje poparte historycznymi doświadczeniami... i? może być różnie :-)).. jeśli chodzi o Twoje przyszłe rodzeństwo ;-) 

Ja sama "odgrażałam się" mojemu tacie, że za to iż jestem jedynaczką, to urodzę całą jedenastkę piłkarską i jeszcze czterech rezerwowych, jak ta Wiśniewska z drugiej klatki obok ;-)) i tyle będzie miał wnuków ;-)

ALE DO RZECZY MOJA  TEMPERAMENTNA WNUSIU

Dzisiaj mam według peselu 65 lat, według mojego ze sobą ustalenia lat 56... ot taki czeski błąd ;-))

Chcę się z Tobą podzielić swoim doświadczeniem, żeby Ci łatwiej było przez życie przejść. Niech to będzie mój prezent dla Ciebie z Okazji Dnia Babci :-)) Bo kto powiedział, że to wnuki mają prezenty przynosić ;-) Ja tak przykładowo, w dniu Imienin Twojego dziadka kupowałam sobie w prezencie spódniczkę albo bluzkę i się w nich dziadkowi prezentowałam, żeby ucieszył w swoim dniu, swoje oko - fajnym widokiem ;-))

ZNOWU SIĘ ROZGADAŁAM, ALE DO BRZEGU, DO BRZEGU... 

Życzę Ci szczęścia Kochana w całym Twoim życiu (a co to jest życie?*) 

1. CIESZ SIĘ CHWILĄ i wszystkimi drobiazgami. To z nich zbudujesz sobie ogromną górę szczęścia i zadowolenia też dla ludzi, którzy Cię otaczają. Teraz jesteś jeszcze taka malutka i choć dużo ponad miarę rozumiesz, to przypuszczam, że za lat kilka dopiero pojmiesz jak malutkimi kroczkami i jak wieloma do tego, buduje się szczęście.

2. ZARAŻAJ LUDZI - nie, nie katarkiem, czy innymi bakteriami i wirusami... zarażaj ludzi uśmiechem swoim... niech ten chichot dzisiejszy malutkiej dziewczynki, ten rogal od ucha do ucha na zawsze przy Tobie zostanie i przybliża do Ciebie innych.

3. MYŚL POZYTYWNIE... pozytywnie tzn. z nadzieją, radością, z energią i chęciami wielkimi... rano zawsze wstaje słońce, nawet jeśli jest niewidoczne, to ono jest za chmurką jedną albo drugą, ale jest. Bądź do starości swojej, tak ciekawa świata, jak dzisiaj jesteś... a co? a kto? a czemu, a tu? a tam? a co tu? a gdzie? :-)))) podążaj za tymi pytaniami i szukaj odpowiedzi.

4. NIE BÓJ SIĘ! - PRZEBACZAĆ, PRZEPRASZAĆ I PŁAKAĆ...  Umiejętność przebaczania daje siłę, tak jak zrozumienie, że przeprosić należy gdy się źle komuś uczyni, a płacz pokazuje, że serce masz tkliwe i wrażliwe - jesteś Człowiekiem.

5. PODEJMUJ RÓŻNE WYZWANIA - próbuj wszystkiego -  jazdy na łyżwach, na rolce, na rowerze, wspinaczki górskiej, żeglowania, śmigania na skuterze, jazdy konnej, tańca i co tam jeszcze przyjdzie Ci do głowy. Czasem upadniesz, skaleczysz się, albo co gorsze, jeszcze inne odniesiesz rany - jednak nie rezygnuj - podnieś się i próbuj dalej. Wiem, że tak czynić będziesz, bo już teraz taka malutka wiele śmiałości i odwagi masz w sobie... nie pozwól się zastraszyć, pielęgnuj w sobie tę odwagę.

6. NIE UKRYWAJ SWOICH UCZUĆ... bądź otwarta i radosna w stosunku do ludzi... kochaj mocno. Pamiętaj - kocha się za nic :-))

7. MÓW CO MYŚLISZ - jest takie słowo "hipokryta", które określa człowieka, który co innego robi, co innego myśli... jest fałszywy. Ty broń swojego punktu widzenia, nawet wtedy gdy innym może on się nie spodobać... nie pozwól się "indoktrynować"... takie trudne słowo Kochana, które mówi o tym byś polegała na swojej myśli w głowie i nie dała się przekabacić. Ale choć taka mała jesteś, już wiem, że to z Tobą byłoby trudne, bo już teraz wiesz czego konkretnie chcesz... przekonanie Cię to nie lada wyczyn :-)) I tak trzymaj :-)

8. JESTEŚ INNA NIŻ WSZYSCY? No i dobrze... możesz być jaka chcesz i nie musisz nikomu się podobać... nie bój się wyróżniać. Niech sobie inni myślą co chcą, Ty żyjesz dla siebie, świata, jesteś wolna i masz prawo do bycia sobą. 

9. PORAŻKI CIĘ DOTKNĄ - jakaś słaba ocena, niezdany egzamin... to nie znaczy, że jesteś głupia... miałaś gorszy etap w swoim życiu... nadrobisz wszystko jeśli zechcesz, albo inny zestaw pytań poprosisz :-))) Każdy błąd idzie naprawić. Nie musisz być wybitna, ani bogata... bądź dobrym człowiekiem. Dobry człowiek jest jak światełko w ciemności... przecież lubisz światełka :-)) - ciągle lampę babci włączasz ;-) 

10. MASZ DOPIERO NIECAŁE DWA LATKA, a już wiesz co to przyjaźń i tęsknisz za Kają z Klubu Malucha... w te dni, kiedy do niego nie chodzisz... pytasz o nią i pokazujesz jak bardzo ją kochasz... to wzruszające... doceniaj przyjaźń. Pewien pisarz Antoine de Saint-Exupery napisał, że "Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać". Obyś poznała takie anioły :-)

11. MASZ PRAWO WYBORU... obojętnie czy wyjdziesz za mąż, czy będziesz singielką, czy się rozwiedziesz, czy będziesz miała dzieci, czy nie... Twoje życie, Twoje wybory. Życie jest pełne niespodzianek, niekoniecznie przyjemnych. Bywa, że rozwód da większe szczęście i powód do balowania niż małżeństwo. Rozstania są elementem życia, mogą być początkiem czegoś nowego i dobrego zarazem.

12. SAMOTNOŚĆ, STAROŚĆ, SCHORZENIA różnego rodzaju, to trudne do zaakceptowania, ale pomyśl sobie jaką starość daje mądrość poprzez doświadczenie, jak uczy doceniać życie i ludzi bliskich koło siebie. A samotność? czasem trzeba pobyć samemu z sobą by zrozumieć po co się żyje. Schorzenia? Przyznaję, że sama nie rozumiem po co ludzi dręczą i nie analizuję tego. Tobie też nie radzę. Bierz to co Ci daje los i wyciskaj jak z cytryny cały smaczny sok... może kwaśny, ale ile witamin ku radości :-)) Za wszystko bądź wdzięczna każdego poranka... wdzięczność to najzdrowsza ze wszystkich ludzkich emocji :-))

13. URODZIŁAŚ SIĘ 13-ego... piękny początek życia, niby w taki pechowy dzień ;-) Nie wierz Kochana w zabobony - czarne koty, stłuczone lustra i 7 lat z tym związane nieszczęścia, ani w odpukanie w niemalowane drewno, rozsypaną sól, czy moc czterolistnej koniczyny czy w pech , który na nas czyhać może jeśli przechodzimy pod drabiną ;-) Choć przechodzenie pod drabiną może być bardzo nieostrożne... osoba na niej stojąca może coś spuścić na nas, albo sama spaść (?), też w dodatku na nas ;-) Coś w tym jest :-))

13 KWIECIEŃ, to najpiękniejszy w kalendarzu dzień. A w każdym miesiącu jest 13 i każdego miesiąca w tym dniu świeci słońce, choć pada deszcz... to słońce jest w moim sercu, które dla Ciebie miłością się skrzy. To są SŁOWA, ale mam nadzieję, że czujesz swoim serduszkiem malutkim, rozumkiem w malutkiej główce jak bardzo Cię kocham i jak bardzo bym chciała byś błędów moich (o których następnym razem Ci opowiem) nie powtarzała, tylko nimi się kierowała, jak drogowskazem ZAKAZ WJAZDU :-))

I JESZCZE JEDNO - KOCHANA Dorotko! Jestem Twoją babcią, ale nie jestem na Twoja na wyłączność, bo to, że babcią jestem nie zmienia faktu, że wciąż jestem kobietą i swoje mam sprawy. I życie, w którym nie każdy czas może być z Tobą spędzany. Nikt nie jest, nie może być czyjąś własnością. Bycie z kimś, to nie posiadanie kogoś. Ludzie to nie przedmioty, nie można ich mieć. :-)) Kiedyś zrozumiesz, zrozumiesz, że miłość, czyli kochanie jest szczęściem i łączy się z wolnością, a nie z cierpieniem i posiadaniem. 

KIEDYŚ BYĆ MOŻE TEŻ BĘDZIESZ BABCIĄ i wtedy dokładnie zrozumiesz o czym tu dzisiaj 13 stycznia 2023 roku pisałam, patrząc na Twoje maleńkie ciałko rozłożone pod kołderką, śpiące koło mnie, tuż obok na tapczaniku.

JEST 23.00 gaszę światło i zaraz przytulę się do Ciebie :-)) a rano Ty przebudzisz mnie słodko wołaniem swoim. A ja Tobie dam, to co najcenniejszego mogę Ci dać - CZAS wyłącznie dla Ciebie :-))

* Życie jest podróżą, a nie problemem do rozwiązania. - powiedział Kubuś Puchatek.

*Tak na marginesie...dla mnie Dzień Babci, to nie szczególny dzień. Mam to szczęście, że ja Dzień Babci mam codziennie przez wszystkie 365 dni. Tak jestem rozpieszczana .I dlatego ze mnie taka szczęściara jest i ważniaczka w jednym 😍😍😍






Inne teksty z okazji Dnia Babci: 

5 komentarzy:

  1. Nieodrodna wnusia swojej babci - piękna i elegancka.

    OdpowiedzUsuń
  2. no cóż lat masz trochę ale tylko trochę więcej niż ja ale Ci zazdroszczę tego bycia Babcią, ja nie wiem czy takowego dnie doczekam. Póki co nic na to nie wskazuje, ale tak jak piszesz życie jest jak koło, raz się jest na górze raz na dole.
    Mała Dorotka jak kiedyś przeczyta Twój list będzie super zadowolona i będzie dumna że ma lub miała taką babcię !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotka jest urocza i elegancka jak babcia:))))Pozdrawiam serdecznie obie Panie:))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna wnusia, podobna do babci :) Pomyśleć, że jestem już babcią ponad 19 lat. Sama w to nie wierzę. Córka urodziła ją jeszcze w klasie maturalnej, ale mimo to, mogłam mieć starsze dzieci i wnuki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorotko gratuluje Ci tej życiowej mądrosci i tego wewnętrznego dziecka i radości życiowej. Oby mała Dorotka to co najlepsze odziedziczyła po babci :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger