15:26:00

Hity czy kity? Czyli słów kilka o płynach micelarnych Lirene


Płyny micelarne Lirene to jedne z tych produktów, na które jedne kobiety złorzeczą, a inne się nimi zachwycają. 😉 Po przeczytaniu kilku negatywnych opinii na temat płynu micelarnego z minerałami z morza martwego oraz duo płynu micelarnego z olejkiem rycynowym mówiących o tym, że powodują pieczenie, podrażnienie i zaczerwienienie skóry oraz oczu... zadałam sobie pytanie: O co chodzi? Mam takiego farta, że na moją skórę w ten sposób nie wpływają? 




Płyn micelarny z minerałami z Morza Martwego, do każdego rodzaju cery, ma za zadanie skutecznie usuwać makijaż i zanieczyszczenia, regulować wydzielanie sebum, pozostawiać skórę świetnie oczyszczoną i odświeżoną. 

I u mnie naprawdę w ten sposób działa. Świetnie radzi sobie z makijażem (także tym wodoodpornym), oczyszcza, zostawia skórę oczyszczoną. Co do regulacji wydzielania sebum... od lat nie mam z tym problemów, więc nie do końca potrafię to ocenić 😉

Faktem jest jednak przede wszystkim to, że choć u wiele osób się nie sprawdził, u mnie: 
  • NIE powoduje pieczenia
  • NIE podrażnia oczu
  • NIE skutkuje zaczerwienieniem oczu
  • NIE powoduje uczucia ściągnięcia
Muszę przyznać, że u mnie płyn Lirene sprawdził się przede wszystkim dlatego, że... nie zaszkodził i dobrze oczyścił. Odblokowane pory? Bez przesady 😉 Z demakijażem radzi sobie jednak REWELACYJNE! 😀 Z tym, że mimo wszystko... mógłby chociażby dodatkowo nawilżać skórę - bez tego to taki zwyklaczek 😉

Moja ocena: 4/6


Duo płyn micelarny z olejkiem rycynowym (do każdego rodzaju cery) także bardzo dobrze usuwa makijaż i zanieczyszczenia
. Dodatkowo dzięki zawartości olejku nawilża, natłuszcza i odżywia skórę - pozostawia na niej leciutką tłustą warstwę, co nie każdemu przypadnie do gustu...
Mnie nie przypadło!

Zawartość olejku rycynowego ma przede wszystkim wpływać na poprawę kondycji rzęs, wzmacniać je, a tym samym czynić piękniejszymi i silniejszymi. Myślę, że to jednak bardzo trudno ocenić...  Choć o wartościach olejku rycynowego wiem i pamiętam od dzieciństwa - mama wcierała mi go w rzęsy ( były ponoć bardzo liche)...   

Bez wątpienia jednak mogę obalić mit o tym, że uelastycznia skórę - nic z tych rzeczy! A czy zapobiega utracie elastyczności? To chyba jednak zbyt słaby produkt, żeby tak działał... albo ja jestem zbyt "zniszczona"😉 

Oba płyny micelarne z Lirene to raczej średnie produkty, ale z tych dwóch... zdecydowanie wygrywa płyn z olejkiem rycynowym. Na plus wpływa fakt, że oprócz tego, że świetnie oczyszcza - także nawilża skórę. Ten płyn także nie spowodował u mnie żadnych niepożądanych skutków, a kto wie? Może przy baaaaaaaaaaaaaaaardzo długim stosowaniu wpłynąłby na poprawę moich rzęs? Fajnie byłoby zmywać tusz i jednocześnie pielęgnować rzęsy... No i nie da się ukryć, że oczywistym plusem tych obu produktów jest ich łatwa dostępność.

Moja ocena: 4.5/6

Miałyście te produkty? Jak sprawdziły się u Was? 

53 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze tych produktów, ale ten drugi kusi mnie już jakiś czas

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zielony mi odpowiada, a tego drugiego nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek rycynowy, którego działanie jest znane od wieków warto wypróbować:-)

      Usuń
  3. Nie mam zdanie, nigdy tego nie używałam . Pozdrawiam majowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tych produktów nie miałam, ale ostatnio nic tej marki nie kupuję bo u mnie właśnie zawsze wywoływały kosmetyki tej marki podrażnienia. Nie wiem czy akurat trafiłam na takie, ale wolę nie ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są różne opinie, ja przedstawiłam( jak potrafiłam najstaranniej) swoją:-))

      Usuń
  5. Mam ten błękitny, ciekawe jak się u mnie sprawdzi ;) chociaż nie przepadam za tą marką szczerze mówiąc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różne produkty, różnie w tej marce się przedstawiają... nie każdemu służą:-)

      Usuń
  6. Jak to Stara Kobieta próbuję wszystkiego, bo ciekawska jestem i ciągle mam nadzieję trafić na eliksir cudności;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga pozbawię Cię złudzeń - ELIKSIR CUDOWNOŚCI - NIE ISTNIEJE!!! Jak powiedziała kiedyś Helena Rubinstein - ona sprzedaje marzenia:). Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia:).

      Usuń
    2. A ja lubię sobie testować te marzenia... to bardzo miłe jest:-)) ŚCiskam serdecznie i słonecznie:-)

      Usuń
  7. Nie używałam,ale ten drugi kusi.Niby moja realistyczna natura już dawno pogodziła się,że cudownych eliksirów nie ma,ale jednak gdzieś w duszy,jakaś nikła cząsteczka nadziei wciąż się odzywa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja nikomu nie szkodzi, wiara wzmacnia, pewność siebie daje odporność... eksperymentowanie nie szkodzi, daje nadzieję i dodaje pewności siebie;-)) Buziaczki:-))

      Usuń
  8. Nie miałam żadnego z nich, ale ten z olejkiem jest dużo ciekawszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, też tak uważam...jak już pisałam - bardziej go lubię:-))

      Usuń
  9. Nie znam żadnego z nich, od jakiegoś już czasu używam Mixa i bardzo jestem zadowolona :)
    Pozdrawiam , Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak Ci się skończy, to jak już, to w pierwszym rzędzie spróbowałabym ten z olejkiem rycynowym:-))Całusy:-))

      Usuń
  10. Płyny micelarne są teraz bardzo modne. Parę razy użyłam tego produktu, ale jakoś nie zakochałam się w nim. Może niesłusznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się jakoś specjalnie nie zakochałam, starałam rzetelnie przekazać swoje z nimi spotkanie - dobre na parę randek, ale czy na stałe?

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Przedstawiłam je uczciwie...jak się u Ciebie sprawdzą(?) może dobrze?:-))

      Usuń
  12. Ja bardzo lubię Lirene produkty :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile kobiet tyle opinii...jesteśmy takie różne i takie podobne jednocześnie;-)) Ściskam:-))

      Usuń
  13. Używałam wielu kosmetyków Lirene i zawsze byłam zadowolona! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. mam tą żółtą wersję ale jeszcze jej nie testowałam

    OdpowiedzUsuń
  15. mnie niestety uczulał, ale ja to większości nie mogę używać

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam kremy tej firmy i jestem zadowolona. Płyny micelarne w kolorze różowym nawilżają skórę twarzy, inne nie. Ja je wklepuję płyn przed nałożeniem kremu i makijażu, to działa,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za te informacje...spróbuję też tak robić:-)) Pozdrowionka:-))

      Usuń
  17. Ja kupiłam ostatnio tonic Ziaja detoksykacja, dla mnie rewelacja:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresowałaś mnie - zapisuję i poszukam w drogerii:-)

      Usuń
  18. Nie miałam żadnego z nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zechcesz spróbować, to optuję za tym z olejkiem rycynowym:-))

      Usuń
  19. Ja nie uzywam plynów micelarnych, jakos bardzije jestem za mleczkiem do demakijazu, moze kwestia juz tylu lat stosowania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przyzwyczajenie ma znaczenie...chociaż ja lubię zmiany, jeśli wychodzą na lepsze;-) Pozdrowionka:-))

      Usuń
  20. Tych nie miałam, odkąd zaczęłam używać różowego Garniera, jestem mu całkowicie wierna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierność - to takie zapomniane słowo;-) Pozdrawiam serdecznie:-))

      Usuń
  21. Muszę wypróbować. Może moja bardzo wrażliwa cera będzie to tolerować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proponuję zacząć od tego z olejkiem rycynowym. Trzymam kciuki, żeby się dobrze sprawdził:-))

      Usuń
  22. Ja unikam produktów do pielęgnacji twarzy tej firmy bo często kończy się u mnie na podrażnieniach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli takie doświadczenia, to nie ma co wykonywać dalszych prób:-)Pozdrawiam:-)

      Usuń
  23. Ogólnie u mnie większość płynów micelarnych się sprawdza bardzo dobrze bez podrażnień i pieczenia, jedyny warunek to musi sobie dobrze poradzić z wodoodpornym makijażem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i u mnie się dobrze sprawdzają, dlatego je przedstawiam:-))

      Usuń
  24. Nie miałam żadnego z tych płynów ale mocno zaintrygował mnie ten duo płyn micelarny. Jestem bardzo ciekawa czy używając go codziennie olejek rycynowy w nim zawarty zadziałaby tak samo jak olejek rycynowy nakładany na rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie używałam nigdy tych kosmetyków , może kiedyś się skuszę :)
    Osobiście bardzo lubię płyny micelarne z GARNIERA,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Cię nie zawiodą:-)) A ja przy okazji też Garniera spróbuję:-))

      Usuń
  26. Nie używałam jeszcze tych produktów. Ten płyn z olejkiem rycynowym chyba wypróbuje. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z olejkiem rycynowym bardziej mi przypasował:-))

      Usuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger