15:50:00

POLITYKA - STARA KOBIETA - zażenowania, zawstydzenia, zamyślenia


POLITYKA

Państwo jest dla człowieka i jego celem jest człowiekowi służyć. Nie inaczej. A polityka to rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest wspólne dobro. Tak być powinno.

*Jak jest w istocie?

Polityka to "brudna sprawa, nigdy w nią nie wchodź kochana" mówił mój tato. Babcia powtarzała, że "niezależnie od polityki, ona swój płot pomalować zawsze sama musiała". Mama, że "nie będzie zajmować się bzdurami, bo i bez tego ma młyn i nie wie za co zabrać się ma, na sam przód".

**Mnie polityka kiedyś za bardzo nie zajmowała, bo troje dzieci, wymagająca praca, mąż, a potem jeszcze czwarte dzieciątko i bez męża już, bo wybrał się do lepszego świata, tam w chmurach gdzieś. Czy aby tam na pewno, też tego nie wiem... ale tak się mówi ;-)

***Teraz... nie dlatego, że mam więcej czasu. Bo tak nie jest. Tyle, że polityka jest wszechobecna i taki wpływ ma ogromny na to co w codzienności dzisiejszej jest... że nie da się tak zupełnie od niej uwolnić.

"Różnica między politykami a gangsterami jest taka, że ci pierwsi działają jawnie, ci drudzy potajemnie".

I WKURZAM SIĘ!!!

Tak drażni mnie, to co się dzieje... takie zażenowanie we mnie budzi fakt, że ci co "włanczają światło" i "półtorej roku" gadają, że drewna od drzewa nie odróżniają, skarpety białe pod czarne sandały wkładają... twierdzą, że białe to czarne i na odwrót... od mord zdradzieckich mnie wyzywają i w pozycji gorszego sortu ustawiają... rządzy sprawują, też przecież dla mnie. I mniejsze z tym, że stylu nie mają i majteczki w groszki wkładają, broszki przypinają... to mniejsze... Ale ten brak wstydu... że w kopalni się oświadczają i muzyki disco w operze słuchają, świętując prywatne swe życiowe chwile... .  Przyzwyczajam się, że tak władza wygląda? Trochę tak ;-) przyzwyczajam się ;-)

ALE, że pieniądze zamiast na raka, na telewizję swoją przeznaczają... w niej jad... eh , przykro mi. Całą dobę fakty uzgadniane przy jednej z ulic w Warszawie (?) Śmiać się czy płakać, gdy słyszysz, że  jeden z posłów, który na dwóch komisjach w sejmie jest równocześnie (tak jest podpisany ;-)), nie widzi w tym nic zdrożnego. EH...

ZAŻENOWANIE budzi we mnie to, że ból mój określają jako mniejszy niż swój.. Na czym oni go ważą? Może mierzą? 

- Dlaczego ktoś może więcej i inaczej... taka kolizja samochodowa na ten przykład. Ale wiem... im się po prostu należy ;-( 

- "Wystarczy nie kraść" - tylko dotację barmanowi na przykład przyznać na kilkadziesiąt milionów. 

-  A mieszkanie? - jakie tam mieszkanie do życia codziennego... willa wypas się należy za kilka milionów przynajmniej, by projekt jakiś zrealizować... do niego jest przestrzeń elegancka potrzebna ;-( 

- A to wymowne milczenie, gdy jest tak wygodniej, a nadużywanie słów i powielanie kłamstwa przez całą dobę z paskiem czerwonym na ekranie, gdzie wyśmiewany jest każdy, kto nie popiera linii partii. A nie daj bóg, gdy tęczą ktoś zachwyca się ;-) Tęcza w tym kraju jest zabroniona. Na zjawiska meteorologiczne na szczęście nie można mieć wpływu, nawet wtedy gdy się rządzi :-)

*AFERY ludzi władzy, to lepsze niż filmy sensacyjne :-))

Szkoda, że nie wymyślone ;-) tylko jak najbardziej prawdziwe :-): afery finansowania kampanii wyborczych z pieniędzy np. PCK, Afera Skoków, Getbacku, KNF, NIK-u, Radiowej Trójki, maseczek, lotów marszałka, hejtu nt. sędziów, nepotyzmu, kolekcji Czartoryskich, kosztów modlenia comiesięcznego, Misiewicza, Solidarnej Polski, ułaskawień, wycinek drzew, funduszy różnorakich, stadniny koni, srebrnych wież, i wiele, wiele innych... Nie mogę dalej pisać o nich, choć pamiętam ale na mdłości mi się przy tej wymiance... uff... zbiera się.  Zresztą pewien minister na D. o wielu też sprawach dzielił się wszystkim w swoich mailach ;-) to też ciekawa aferka :-)... tak więc nie będę go powielać;-)

Im, tym u władzy  - wolno, wolno mnie programowo niszczyć, kłamać w żywe oczy, mydlić trzynastką, bo ja "z ciemnego ludu jestem i to kupię" i zacznę czytać historię od nowa napisaną. Bo stara jestem i niczego nie rozumiem ;-)

Kto chce być u władzy, a mnie programowo zniszczyć? Wmówić mi, że nie widzę obłudy, bierności, pazerności, rozpusty - kilkukrotne zawieranie kościelnych związków małżeńskich, przy tym pełne hipokryzji mówienie o miłości i wierności...

PRZECIEŻ WIDZĘ - mimo wysokich dioptrii ;-)

Przymykanie oczu na działania niektórych hierarchów kościelnych... A te obrady w sejmie po nocach i takie czynienie, żeby prawda była po "odpowiedniej" stronie (?)

Zbieranie haków na tych, co myślą inaczej...

"Polski Ład" w szpitalach, szkołach, uczelniach, kościołach? Gdzie bez pieniędzy nic nie załatwisz ;-(

Takie są mechanizmy władzy... można kraść, tylko dzielić się trzeba (choćby to wystarczało tylko na ciastko i parówki z wyższej półki dla ludu głupiego i i na wypasie stanowiska dla swojego).

Z TEGO WSZYSTKIEGO

Jest mój strach, moja bezsenność, mój smutek, poczucie braku bezpieczeństwa.

MOGŁABYM PISAĆ I PISAĆ o tym wszystkim nt. np. tłustych kotów, osób niepełnosprawnych, ich tragicznej sytuacji, czy starych, samotnych, w depresji pogrążonych... bo taki smutek objął mnie straszny.

 Szkoda czasu, nerwów... lepiej dam sobie w szyję, bo przecież i tak nie zajdę już w ciążę :-))))

*OOO!!! I znowu... Afera w sprawie dotacji w NFiPR - wysokie granty dla spółek przynoszących straty.... 

Tyle strat, ja poniosłam i dlaczego nikt mi tego nie wynagrodził ;-))))

Ale spróbuj Ty ukraść batonika w sklepie... Gwarantuję, że nie dostaniesz za to intratnej posady w Spółce Skarbu Państwa ;-)

NIE WIEM, CZY INNI BĘDĄ LEPSI? Nie wiem... pewno żadnych polityków nie należy do końca winić, oni są w jakiejś części odzwierciedleniem części nas samych. A my też się różnimy. 








5 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje pisanie:)))jesteś bardzo mądrą kobietą i z wielką klasą:)))na dodatek zawsze wyglądasz pięknie i elegancko:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Podczytuję Cię i zgadzam się z Renią, mądrą kobietą jesteś, a teraz komentuje pod tym postem bo jestem przerażona tym co się dzieje w Polsce i obawiam się, że to się nie skończy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mi się w kieszeni nóż otwiera jak widzę to wszystko, ale "płot pomalować trzeba" ;) Moje wszystkie leki są już na 100% a 13 i 14 niech sobie w d.wsadzą :/ Pięknie wyglądasz i to jest najważniejsze, a dioptrie znikną jak zoperują zaćmę, tyle z naszych składek. :l Trzymaj się ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy sie polityką anie politykami nie zajmowałam i nie interesuje mnie to i tak zrobią co będą chcieli to po co jeszcze ja mam się denerwować i tak nie mam na to wszystko wpływu. Ale lubię Cię czytać więc pisz i pisz na obojętnie jaki temat, masz fajną, i lekką rękę do pisania. Jak nic się marnujesz powinnaś książkę pisać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie napisałaś to wszystko, o czym myślę od prawie ośmiu lat. Po raz pierwszy w życiu żałuję, że nie zostałam na zachodzie kiedy jeszcze mogłam pracować, bo teraz to już niemożliwe.
    Przeraża mnie sytuacja w kraju, bo też jestem stypendystką ZUS i coraz mniej mogę...
    Wyglądasz jak zawsze pięknie.
    Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger